Bioenergoterapia
To, co ważne
W dobie sztucznej inteligencji kontakt z żywym człowiekiem, jego energetyką, będzie nie do przecenienia. My, jako ludzie, możemy pobierać potrzebną energię z otoczenia, z przyrody, ze słońca, oddechem. I transformować ją, nadawać jej określony charakter.
Każda rzecz ma swoją sygnaturę energetyczną, książka łączy z autorem, zdjęcie z danym miejscem. Niektórzy wyczuwają więcej w sposób naturalny, inni poprzez swoją podświadomość, intuicję, niebezpośrednio. Jednak informacje pozazmysłowe płyną do nas, nawet jeśli tego nie zauważamy, lub nie potrafimy rozkodować.
Traktuję bioenergoterapię jako metodę wspierania wewnętrznej organizacji organizmu.
Ważne są: stabilna psychika, koncentracja, siła woli i tak zwana kontrolowana wrażliwość energetyczna. I odpowiedzialność.
Dodaję elementy bioenergoterapii do moich zabiegów – dla chętnych, dla chcących, nie bojących się.
Ważniejsze od samej bioenergoterapii – zrobienia zabiegu – jest umożliwienie doświadczenia własnego potencjału, uświadomienie, że się MA własną energię życiową, że się JEST istotą energetyczną, żywą, że warto o tą sferę dbać, uzupełniać ją, dobrze nią zarządzać.
Nie jestem jasnowidzem ani uzdrowicielem. Nie zgaduję kto jakie ma choroby. Pytam o dolegliwości, diagnozę lekarską i leczenie. Z niektórymi dolegliwościami nie pracuję, np z nadciśnieniem, szczególnie nie objętym leczeniem. Bioenergoterapia jest działaniem wspomagającym i tak należy ją traktować. Każdemu przyda się troszkę harmonizacji, lekkie doładowanie i ściągnięcie tego szumu informacyjnego, który łapiemy z otoczenia.